Naczelny propagandysta Putina nazywa ją "wrogiem Rosji". Łukaszenka powtarza, że jest "panią od kotletów". Czym sobie zasłużyła na byle uwagi tych "mocnych mężczyzn"? I dlaczego aż tak się jej boją?
Swiatłana Cichanouska nie chciała zostać liderką białoruskiej opozycji. Była matką i żoną, nie polityczką. Gdy aresztowano jej męża, zaufała intuicji i latem 2020 roku zastąpiła go w nierównym wyścigu o prezydenturę. Reżim W Mińsku ją zlekceważył. Bała się, wiele razy wątpiła we własne siły, ale ostatecznie - zwyciężyła. Pomimo, a może właśnie dlatego, że nikt w nią nie wierzył.
Dwa lata po wyborach, w których przekonała setki tysięcy rodaków, że mogą sprzeciwić się tyranowi, Cichanouska budzi nie tylko uznanie, lecz także kontrowersje. Jej historia dzieje się na naszych oczach. Łukaszenka sfałszował wybory, zmusił swoją rywalkę do emigracji i wtrącił do więzień tysiące ludzi, ale nie na wszystko ma wpływ. Tego, że za sprawą zwykłej dziewczyny z Mikaszewicz polityka w postradzieckim świecie zyskała twarz kobiety, już nie zmieni.
Pierwsza reporterska biografia kobiety, która rzuciła wyzwanie białoruskiemu dyktatorowi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W tej książce Karol Modzelewski, wybitny historyk (autor m.in. Barbarzyńskiej Europy ), a w czasach PRL współautor - z Jackiem Kuroniem - Listu otwartego do partii (1965), jeden z duchowych przywódców buntu młodzieży studenckiej w marcu 1968 r., i jeden z ojców-założycieli pierwszej "Solidarności" (1980-1981), rachuje się z politycznymi doświadczeniami swojego pokolenia i środowiska. Przedstawiony w książce bilans zwycięstw i klęsk tego środowiska odbiega od wersji prezentowanej zazwyczaj przy uroczystych okazjach. Autobiograficzna perspektywa nadaje refleksjom autora ton osobisty, mimo to jednak, a może dzięki temu, otrzymujemy żywy i oryginalny obraz najnowszej historii Polski. Karol Modzelewski wie, że autobiografii przystoi autoironia, toteż narrację o sprawach bardzo poważnych ubarwiają anegdoty - jak choćby o gafie popełnionej przez autora w rozmowie z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim podczas dekoracji Orderem Orła Białego. Wiele tu także informacji nieznanych, a ważnych. Książkę czyta się dobrze i z pożytkiem dla rozumienia naszej wspólnej historii, naszych bliźnich i siebie samych.